Rząd szykuje przepisy o AI. Skąd pieniądze na Fabryki Sztucznej Inteligencji?
Projekt ustawy wdrażającej Akt o AI uwzględni UODO jako organ nadzoru w kontekście praw człowieka, a także uprości system kontroli - przekazał wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. Ustawowo ma być też wskazane finansowanie Fabryk Sztucznej Inteligencji oraz innych projektów AI.
W ubiegłym tygodniu zakończyły się konsultacje projektu ustawy wdrażającej Akt o AI (z ang. AI Act). Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało wtedy w komunikacie, że w nowej wersji projektu uwzględni część z dwóch tysięcy złożonych uwag.
Prezes UODO z większą rolą ws. AI
Projekt zakłada powołanie nowego organu nadzoru rynku sztucznej inteligencji, którym będzie Komisja Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji. Ministerstwo Cyfryzacji planuje uproszczenie i usprawnienie zasad dotyczących funkcjonowania Komisji - przekazał podczas poniedziałkowej konferencji "AI 360" wiceminister Standerski.
Chodzi m.in. o uporządkowanie urzędów, które będą wchodzić w skład Komisji. "Słyszymy głos Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO) dotyczący innej roli, którą dla siebie widzi w szczególności w zakresie artykułu 77. Trzymamy kciuki za Rzecznika Praw Obywatelskich, że też znajdzie swoją rolę, ponieważ uważamy, że powinien być tym urzędem, który szczególnie patrzy na ochronę praw podstawowych w zakresie sztucznej inteligencji" - przekazał Standerski.
CZYTAJ TEŻ: Ponad połowa Polaków korzysta z AI. Liczą na regulacje prawne
Art. 77 ust. 2. AI Actu nakłada obowiązek na państwa członkowskie wskazania organów i instytucji publicznych w Polsce z obszaru ochrony praw podstawowych w kontekście wykorzystywania systemów AI wysokiego ryzyka. 31 października resort cyfryzacji opublikował wykaz, na którym znalazł się Rzecznik Praw Dziecka (RPO), Rzecznik Praw Pacjenta oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Na liście nie było Urzędu Ochrony Danych Osobowych, na co w komunikacie zwrócił uwagę PUODO. Z kolei RPO odmówił gotowości do wzięcia udziału w nowych zadaniach, twierdząc m.in., że są one sprzeczne z jego kompetencjami.
Do zadań Komisji wskazanych w projekcie należy między innymi sprawowanie kontroli przestrzegania przepisów. Kontrole mogłyby odbywać się zdalnie, a w przypadku niesprecyzowanych „szczególnych okoliczności” – także fizycznie.
W takim przypadku Komisja miałaby dostęp do biur oraz możliwość zabezpieczenia wszelkich dokumentów i sprzętu jako dowody, na maksymalnie na 7 dni. Przepisy dotyczące kontroli były krytykowane przez środowisko przedsiębiorców, m.in. Rzecznik MŚP i Konfederację Lewiatan, które przesłały swoje uwagi do projektu.
Będzie finansowanie dot. Fabryk Sztucznej Inteligencji?
Jak wskazał Standerski, Ministerstwo Cyfryzacji wychodzi naprzeciw tym uwagom i planuje uproszczenia procedur kontrolnych i skreślenia z projektu elementów kontroli "rodem z XX wieku", jak zajmowanie pomieszczeń w kontrolowanym podmiocie. Jak dodał wiceminister - w zamian MC proponuje rozpowszechnienie kontroli zdalnych, które "jak najmniej angażują przedsiębiorcę", a także rezygnację z papierowej formy komunikacji.
CZYTAJ TEŻ: Miasto mieszkańców i nowoczesnych technologii. Przyszłość jest w Smart City
"Kolejnym kierunkiem, w który pójdziemy, jest wzmocnienie zaangażowania państwa w rozwój sztucznej inteligencji na poziomie ustawowym" - zadeklarował Standerski. Jak wyjaśnił - chodzi o jasne wskazanie modelu finansowania Fabryk Sztucznej Inteligencji oraz kolejnych projektów, w tym finansowania ze środków unijnych rozwoju cyfrowego związanego z AI. Pierwsza Fabryka Sztucznej Inteligencji powstaje z inicjatywy MC w Akademickim Centrum Komputerowym Cyfronet AGH, a proces budowy ma się zakończyć w 2025 r.
W trakcie konferencji wiceminister cyfryzacji przekazał także, że wkrótce powstanie Instytut Badawczy, który zajmie się szerokim zakresem tematów związanych ze sztuczną inteligencją. Instytut powstaje wspólnie z Ministerstwem Obrony Narodowej, a na jego czele stanie prof. Piotr Sankowski. "Projekt utworzenia Instytutu uzyskał już pozytywną opinię Ministra Nauki. Mamy nadzieję, że do końca roku trafi do komitetów rządowych" - przekazał Standerski.
Co zmieni AI Act?
Poniedziałkowa konferencja "AI 360. Regulacje, innowacje, współpraca" została zorganizowana z inicjatywy przewodniczącego Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii posła Bartłomieja Pejo, we współpracy z Naukową i Akademicka Siecią Komputerową – Państwowym Instytutem Badawczym (NASK - PIB) oraz Uniwersytetem Warszawskim.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Ustawa ma zapewnić sprawne wdrożenie rozporządzenia 2024/1689 - AI Act - jednocześnie wspierając innowacje i zrównoważony rozwój sztucznej inteligencji zorientowanej na człowieka. Celem Aktu jest wprowadzenie w Unii przepisów, które z jednej strony pozwolą na rozwój AI, a z drugiej zapewnią bezpieczeństwo oraz ochronę praw obywatelek i obywateli.
Unijny akt ws. sztucznej inteligencji - AI Act, wszedł w życie 1 sierpnia br. To pierwsze na świecie przepisy regulujące działanie systemów wykorzystujących sztuczną inteligencję. Niektóre jego zapisy już mają zastosowanie, cały akt zacznie jednak obowiązywać w pełni za dwa lata, ale z pewnymi wyjątkami - np. zakazy dotyczące ryzykownych systemów AI wejdą w życie na początku przyszłego roku, a zasady dotyczące modeli AI ogólnego przeznaczenia, np. czatów, w sierpniu 2025 r.
AI Act jako pierwszy klasyfikuje AI pod kątem potencjalnego ryzyka dla użytkowników, w myśl zasady, że im większe szkody może wyrządzić sztuczna inteligencja, tym surowsze będą przepisy regulujące jej użycie. Unijne przepisy dzielą różne rodzaje AI na cztery grupy: oprogramowanie wysokiego ryzyka, technologie ograniczonego i minimalnego wpływu oraz systemy nieakceptowalne, które będą w UE zakazane.
Dołącz do dyskusji: Rząd szykuje przepisy o AI. Skąd pieniądze na Fabryki Sztucznej Inteligencji?