Donald Tusk odpowiadał TVN24 przez Twitter. Pytali dziennikarze i politycy
W poniedziałkowym porannym programie TVN24 premier Donald Tusk był gościem Jarosława Kuźniara, komunikując się poprzez Twitter. Odpowiedział na kilka pytań, głównie od Kuźniara, spośród kilkudziesięciu zadanych w serwisie m.in. przez dziennikarzy i polityków.
Wywiad w TVN 24 za pośrednictwem Twittera Donald Tusk zapowiedział w niedzielny wieczór. Użytkownicy natychmiast przypomnieli, że taką rozmowę z wyborcami (tzw. townhall) poprzez ten serwis w 2011 roku odbył Barack Obama, odpowiadając w ciągu ponad godziny na 18 z ok. 50 tys. pytań. „Zadzwonił min. Graś i wyjaśnił mi, że to krótki wywiad a nie TH. Pytania od red. Niedługo pomyślimy o TH. Ja wolę full-cont” - zaznaczył jednak Tusk. Dodał przy tym, że ma nadzieję, że Jarosław Kuźniar nie będzie moderował czy wybierał pytań od internautów, tylko po prostu je przekazywał.
>>> Donald Tusk zaczął pisać na Twitterze
W poniedziałek od początku porannego programu „Wstajesz i wiesz” Kuźniar zapowiadał - zarówno na antenie, jak i na Twitterze - że po godz. 9 będzie poprzez ten serwis rozmawiał z premierem. Dotyczące tego wpisy oznaczał tagiem „wywiadzpremierem”. Zaraz po 9:00 zapytał Donalda Tuska, czy osobiście pisze na Twitterze, czy zleca to swoim współpracownikom. „Leżę z grypą w łóżku a obok żona, nie Graś!” - przyznał premier dodając, w odpowiedzi na pytanie, czy nie żałuje założenia konta na Twitterze: „Ja nie, bardziej moi współpracownicy, bo nie mogą mnie kontrolować:)”.
Tuż po dziewiątej w serwisie zaczęły lawinowo pojawiać się pytania użytkowników do Donalda Tuska oznaczane tagiem „wywiadzpremierem”. W ciągu godziny zamieszczono ich ponad sto. W większości zadawali je dziennikarze (m.in. Karolina Hytrek-Prosiecka i Rafał Hirsch z TVN CNBC, Samuel Pereira z „Gazety Polskiej Codziennie”, Arleta Zalewska z TVN24 i Andrzej Godlewski z TVP1) oraz politycy (głównie Armand Ryfiński i Michał Kabaciński z Ruchu Palikota). Sporo pytań dotyczyło istotnych kwestii politycznych, społecznych i gospodarczych do błahostek. Szczególnie aktywny był Armand Ryfiński - zadał ponad 15 pytań, a kilka z nich powtórzył parokrotnie.
Jednak Donald Tusk zgodnie z zapowiedzią odpowiadał tylko na pytania przekazane przez Jarosława Kuźniara. Po kilkunastu minutach napisał nawet do dziennikarza „Nie wyświetlają się Pana pytania. Trzeba nacisnąć tweet:)”. Ostatecznie w ciągu godziny odpowiedział na kilka pytań Kuźniara. Zapowiedział, że nie wyklucza zmian w rządzie latem oraz że wiosną odbędzie się debata nad wejściem Polski do strefy euro. Odniósł się też do swojej prognozy z Twittera sprzed paru dni, że w 2013 roku Polska uniknie recesji, będą nowe pozytywne rekordy na obligacjach, a w drugim półroczu spadnie bezrobocie. Na pytanie Kuźniara, czy to nie przesadny optymizm, odparł: „Zobaczymy pod koniec 2013 kto miał rację. A poza tym - można było zagłosować na pesymistę. Oferta była bogata”. A wyjaśniając, na czym opiera takie prognozy, napisał: „Rozmowy z tymi, którzy najmniej się mylili w ostatnich 5 latach plus odrobina optymizmu”. Odpowiedział też na przekazane przez dziennikarza pytanie 20-latka z Mławy „Jak Pan mi pomoże”, stwierdzając: „Jako premier muszę umieć pomóc wszystkim na rynku pracy, bez względu na wiek. Inwestycje, łatwiejszy kredyt, środki eur.”
W ciągu nieco ponad godziny Donald Tusk odpowiedział na sześć pytań. „Proszę wszystkich o wyrozumiałość dla red. Kuźniara i dla mnie - to w końcu prapremiera:)” - podsumował krótko po godz. 10. I zachęcany przez dziennikarza - „Proszę zaszaleć na koniec –David Cameron w 4 minuty składał życzenia Brytyjczykom na YouTube, Pan ma 140 znaków:)” – napisał: „Życzę wszystkim, żeby 2013 był lepszy niż ktokolwiek przypuszcza, nawet ja! Żeby był rokiem Polski. A dziś bawcie się razem!”. Przypomnijmy, że pod hasłem „Razem” emitowany był przed Bożym Narodzeniem spot, w którym Donald Tusk wzywał Polaków do zgody i wspólnego działania (przeczytaj więcej i zobacz tę reklamę).
>>> TVN24 ma najpopularniejszy kanał na Twitterze. TOP10 dziennikarzy i blogerów
To, że Donald Tusk w czasie ponadgodzinnego wywiadu na Twitterze odpowiedział tylko na kilka pytań, głównie przekazanych przez Jarosława Kuźniara, wywołało jednak trochę negatywnych komentarzy. „Czy zamierza Pan odpowiedzieć na jakieś pytanie?” - kpił ok. 9:30 Paweł Janus. „Podobno Premier wykupił no limit w Play żeby dziś z Ostachowiczem non stop być na tel!” - ironizował Michał Kabaciński. „Wychodzi na to, że gdy się nie ma nic do powiedzenia, a dziennikarz bezjajeczny, to Twitter tylko bardziej ośmiesza i obnaża. To jakieś auto da fe” - ocenił Stanisław Janecki (były dziennikarz i redaktor naczelny „Wprost”. Natomiast Andrzej Godlewski zauważył, że w czasie wywiadu mocno wzrosła liczba użytkowników obserwujących profil Donalda Tuska. Kilku użytkowników wyraziło nadzieję, że premier za jakiś odpowie przynajmniej na część zadanych pytań.
Do tych opinii po kilku godzinach odniósł się Jarosław Kuźniar. „Nie ma tylu chusteczek żebym starł cały jad z komentatorskich kącików ust. Lubię Was takich! Życzę w 2013 dystansu i własnych pomysłów” - napisał.
Dołącz do dyskusji: Donald Tusk odpowiadał TVN24 przez Twitter. Pytali dziennikarze i politycy