Słuchawki Beats Studio3 z redukcją szumów w cenie 1499 złotych
Koncern Apple zaprezentował Beats Studio3 - nowy model bezprzewodowych słuchawek nausznych. Sprzęt wyposażony w funkcję dynamicznej redukcji szumów będzie w sprzedaży od października, w przedsprzedaży kosztuje 1499 złotych.
Jedną z najważniejszych nowości w słuchawkach Beats Studio3 jest zastosowany w nich opracowany przez Apple układ W1, w który producent wyposażył wcześniej m.in. słuchawki AirPods czy BeatsX.
Dzięki W1 Beats Studio3 mają automatycznie zestrajać się ze wszystkimi urządzeniami produkowanymi przez Apple, a także wydłużyć czas pracy sprzętu na baterii. Apple deklaruje, że nowe słuchawki są w stanie po naładowaniu pracować przez 40 godzin.
Nowym rozwiązaniem wprowadzonym przez Apple w modelu Beats Studio3 jest również dynamiczny system redukcji szumów zakłócających słuchanie muzyki. Dzięki zewnętrznym mikrofonom zamontowanym w słuchawkach monitorowany jest hałas na zewnątrz i w zależności od jego natężenia algorytmy Beats Studio3 dobierają odpowiedni stopień wyciszenia. Producent zaznacza, że przy wzmożonej pracy systemu czas pracy słuchawek na baterii może skrócić się do 22 godzin.
Słuchawki Beats Studio3 są dostępne w przedsprzedaży, w Polsce kosztują 1499 zł. Do szerokiej dystrybucji sprzęt ma trafić w październiku br., do wyboru będzie 6 wersji kolorystycznych.
Dołącz do dyskusji: Słuchawki Beats Studio3 z redukcją szumów w cenie 1499 złotych
Pierwsza to brak współpracy ze wskaźnikiem naładowania baterii słuchawek, gdzie wiele innych, dużo tańszych posiada tę funkcję, choćby Samsung Level czy JBL E50BT. JAK TO MOŻLIWE W SŁUCHAWKACH FIRMOWANYCH PRZEZ APPLE, DEDYKOWANYCH DLA IPHONE!!!
Jest jeszcze większą wpadka, a mianowicie brak przewodu do odsłuchu zakończonego wtyczką lightning! Jak już wspomniałem słuchawki firmuje Apple i dedykuje je najnowszym telefonom swojej marki. Te jednak nie posiadają gniazda jack 3,5mm tylko jedynie złącze lightning. Ciekawi mnie polityka Apple polegająca na rezygnacji z łącza 3,5mm I wypuszczeniu słuchawek dedykowanych dla telefonów bez niego, jednak bez wyposażenia ich w przewód że złączem lightning.
Reasumując stwierdzam że są to mimo wszystko świetne słuchawki, ale bezmyślność inżynierów bije tutaj rekordy gdyż wyposażenie ich w procesor W1 i jednoczesne wykastrowanie z dwóch wyżej wymienionych funkcjonalności to szczyt bezmyślności!